piątek, 27 września 2013
Isadora Duncan 'Moje życie'
Isadora Duncan to sławna tancerka z przełomu XiX i XX wieku. Wprowadziła na deski teatrów nowy, rewolucyjny styl tańca. Wychowywana tylko przez matkę, ona wraz z trójką rodzeństwa dorastała w atmosferze sztuk klasycznych (matka była nauczycielką muzyki) - greckich i rzymskich.
Isadora od najmłodszych lat marzyła o własnej szkole tańca i przez całe życie dążyła do realizacji celu, podróżując po całym świecie - od Nowego Jorku do Grecji i Rosji. Przeciwniczka małżeństwa, wdawała się w liczne romanse, a jednym z największych skandali były nieślubne dzieci, które kochała nad życie.
Karierę rozpoczęła od drobnych ról w musicalach, ale zawsze podążała własną drogą, nie zwracając uwagi na przeciwieństwa losu i czynnik ludzki. Jednego dnia była w Chicago, by następnego budować własny teatr w Grecji. Kochała życie i żyła swoją pasją. Przeżyła też ogromną tragedię: tragiczną śmierć dzieci, z której nigdy się nie otrząsnęła.
Dzienniki są zapisem jej życia, zdaję sobie sprawę, że autobiografia Duncan to w większości mitomania, za dużo też tu egzaltowanych fragmentów, ale przede wszystkim to zapis epoki.
Isadora Duncan zginęła w wypadu samochodowym, jej długi szal wkręcił się w koła samochodu nieopodal Nicei 14 września 1927 roku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie znam tancerki, jednak ostatnio czytam coraz więcej biografii (:
OdpowiedzUsuńMam tą biografię na półce, ale brak mi zapału do przeczytania. Myślałam, że Twoja recenzja coś zmieni, ale właściwie brak tu jakiejś konkretnej opinii, tylko same informacje. :) Także Isadora póki co nadal zostanie na swej półeczce.
OdpowiedzUsuńRzadko polecam książki, to osobista sprawa każdego, ja tylko notuję to, co przeczytałam (przynajmniej mam takie wrażenie). Staram się nie narzucać swojego zdania. No chyba, że opisuję Pieśń Lodu i Ognia :)) GRR Martina
UsuńO rany, ale pechowa śmierć...jak znajdę chwilę i książke to z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńW sumie miała tragiczne życie, często nie miała pieniędzy, ale nigdy nie traciła wiary w dobry omen, nawet w obliczu tragedii.
Usuń