niedziela, 29 lipca 2012

Fiodor Dostojewski 'Łagodna'








Bohater - narrator nad trumną swojej żony snuje opowieść o małżeństwie.

Akcja rozgrywa się w XIX wieku. Mężczyzna 41- letni poznaje 16-letnią sierotę, która  przychodzi do jego lombardu po pożyczkę pod zastaw. Początkowo młoda kobieta jest tylko jedną z wielu klientek, lecz z czasem mężczyzna zaczyna zwracać na nią uwagę. W krótkich rozmowach poznaje jej ciężki los. Postanawia wyrwać kobietę z biedy i oświadcza się. Po ślubie ustala zasady współżycia małżonków, na które kobieta zgadza się w milczeniu. Mężczyzna dowiaduje się, że ukochana żona spotyka się potajemnie z jego dawnym przyjacielem, nie jest w stanie zrozumieć dlaczego. Sytuacja między małżonkami robi się jeszcze bardziej napięta, gdy kobieta celuje w męża z jego własnej broni...

Uwielbiam rosyjskich klasyków. Dotykają psychiki człowieka w niesamowity sposób, a tłem wydarzeń są obyczaje. Opowiadanie Dostojewskiego porusza tematu toksycznego małżeństwa. Od pierwszych stron wiadomo jaki jest finał tego związku. Bohater - narrator próbuje ustalić przyczyny nieszczęścia, analizuje zachowanie swoje i młodocianej żony. Zdaje sobie sprawę ze swojego niszczycielskiego postępowania, niestety za późno.

Martwota! Och, naturo! Ludzie są samotni na ziemi - w tym tragizm (...)
Wszystko martwe i wszędzie trupy, samotni tylko ludzie, a wokół nich milczenie - oto świat!


Może nie jest to zbyt odpowiednia książka na leniwe, niedzielne popołudnie, ale nie szukałam jej, sama wpadła mi w ręce i nie mogłam się oprzeć.

sobota, 28 lipca 2012

Zaległości.

Mam ostatnio ogromne zaległości nie tylko w pisaniu recenzji, ale i w życiu. Moja praca magisterska leży, kontakty z przyjaciółmi rozluźniły się tak, że już chyba bardziej nie można :(. Staram się wszystko nadrobić, ale straconego czasu nie da się odzyskać.
Wśród kilku książek, czekających na recenzję jest to arcydzieło:


Nie wiem czy znajdę czas, żeby to wszystko opisać.

poniedziałek, 16 lipca 2012

Henryk Ibsen 'Dom lalki(Nora)'









- Jesteś przede wszystkim żoną i matką...
- Już w to nie wierzę. Jestem przede wszystkim człowiekiem - takim samym jak ty... lub, co najmniej, chcę spróbować nim zostać. Wiem dobrze, że znajdą się tacy, którzy staną po twojej stronie, i że przyznają ci rację pewne książki, ale nie mogę już zadowalać się tym, co mówi większość ludzi, ani tym, o czym się pisze w książkach. Muszę sama przemyśleć te sprawy, zorientować się w samej sobie...


Dramat Ibsena to historia o dojrzewaniu. I nie jest tu mowa  o dojrzewaniu nastolatki, lecz dorosłej kobiety, która porzuca maskę rozkapryszonej trzpiotki.

Początkowo nie lubiłam Nory. Jej mąż zwracał się do niej per 'ptaszynko, dziubku', traktował jak zabaweczkę. Do szału doprowadzały mnie liczne zdrobnienia, ale wiedziałam, że jest w tym jakiś cel.
Otóż dowiadujemy się, że przed laty Nora sfałszowała podpis ojca i pożyczyła sporą sumę, by ratować zdrowie męża. Fakt może wyjść na jaw, kobieta jest szantażowana.
Nora znajduje się w trudnej sytuacji, na szali waży się honor jej męża oraz przyszłość ich małżeństwa.
Sprawa rozwiązuje się bez udziału małżonków, opatrzność czuwa nad nimi, jednak Nora decyduje się porzucić męża. Trudna sytuacja obnaża prawdziwy charakter Torwalda Helmera, Kobieta nie jest w stanie dłużej z nim być.

Dramat dał mi dużo do myślenia. Wiele kobiet decyduje się na odgrywanie roli lalki, bo tak im wygodniej. Ktoś myśli za nie, a one są tylko 'wesołe', nie wiedząc czym jest prawdziwe życie. To od nas samych zależy czy chcemy być tylko wesołe czy naprawdę szczęśliwe.

To książka mnie znalzła, nie ja ksiażkę... Zabawne.