wtorek, 30 sierpnia 2011

Wiesław Myśliwski 'Traktat o łuskaniu fasoli'

Piękna książka. Podtytuł brzmi 'księga przypadku i przeznaczenia'.
Traktat to rozbudowana rozprawa poświęcona danej dziedzinie wiedzy. Nie jest to jednak 'instrukcja obsługi' łuskania fasoli...

Pewnego dnia, w domu sprzedawcy fasoli, zjawia się nieznajomy mężczyzna. Niestety sprzedawca nie jest przygotowany na taką okoliczność. Zaprawsza więc przybysza i proponuje wspólne wyłuskanie fasoli. To sprawia, że starszy człowiek otwiera się przed nieznajomym i opowiada historię swojego życia. Akcja toczy się powoli, historia snuje się niechronologicznie, ale nie to jest najważniejsze. Poznajemy człowieka, który wiele w swym życiu przeszedł: wojnę, bunt w szkole, pracę za granicą, powroty..., ale dzięki temu doszedł do prawdziwej mądrości życiowej.

Czytałam książkę kilka dni, odkładałam ją, znów zaczynałam czytać. Nie mogłam jej skończyć tak od razu. Jest bardzo poruszająca, a z każdego zdania bije spokój. Dlatego czytanie jej wymaga skupienia i ciszy.

Bez porządku człowiek by siebie nie wytrzymał. Świat by siebie nie wytrzymał. A nawet Bóg czy bez porządku byłby Bogiem? Tylko że człowiek jest najdziwniejszą istotą na tym świecie, kto wie, czy nie dziwniejszą od Boga. I nie chce zrozumieć, że lepiej dla niego, gdy zna swoje miejsce, czas, swoje granice. Przecież to, że się rodzimy i umieramy, już jest porządkiem, który nakazuje nam żyć.


Młody nie ma tej cierpliwości, której nabiera się z doświadczeniem. Nie ma zrozumienia, że i tak zmierzamy ku jednemu. Młodym się wydaje, że zbudują nowy, lepszy świat.


Śmiech to zdolność człowieka do obrony przed światem, przed sobą. Pozbawić go tej zdolności to uczynić go bezbronnym.


Książki to także świat, i to świat, który człowiek sobie wybiera, a nie na który przychodzi.


Prawdziwa miłość jest raną. I tylko tak ją można odnaleźć w sobie, gdy czyjś ból boli człowieka jak jego ból


Nie mówiąc, że nasuwa się wątpliwość czy jakiekolwiek życie jest całością. Każde jest mniej czy więcej potrzaskane. często i rozrzucone. A takiego życia nie da się juz pozbierać, a gdyby nawet, to w jaką całość złożyć? To nie filiżanka, czy niechby wieksze naczynie.


Bywa, że bardziej potrzebujemy zapomnienia.


7 komentarzy:

  1. Ja kocham takie książki, gdyż ludzie historie są tak fascynujące. W dzisiejszych czasach jest trudno zainteresować człowieka czymś, co nie jest na topie.

    OdpowiedzUsuń
  2. @pisanyinaczej autor dwukrotnie otrzymał nagrodę Nike, pierwszą nagrodzoną powieścią była książka 'Widnokrąg', którą tez bardzo chciałabym przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myśliwski ma dar to poruszania, ale masz rację - trzeba go odkładać, przemyśleć, znowu wracać. Tak lepiej smakuje;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie historie. Łuskanie fasoli może być naprawdę magiczne :> Tak naprawdę zrobić interesująca opowieść w zwyczajnej atmosferze, to jest sztuka i na pewno warta uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. @tetis łuskanie może niekoniecznie, ale rozmowy z mądrymi ludźmi na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne cytaty! Uwielbiam takie książki z przesłaniem. Będę jej szukać w biblotece.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam, że nt. tej książki moja koleżanka pisała pracę roczną na proseminarium. Autora cały czas mam w planach czytelniczych ii co recenzja jego książki, to kusi :)

    OdpowiedzUsuń