Wczoraj odebrałam książkę z moim artykułem. Druga publikacja naukowa to nie jest może jakiś ogromny wyczyn, ale jak to mówią "ziarnko do ziarnka...".
Najgorszym momentem jest ten, gdy oczekuje się na wiadomość, czy artykuł został przyjęty do publikacji.
Gratuluje sukcesu i oby tak dalej:-)
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do gratulacji!
OdpowiedzUsuńGratuluję. :)
OdpowiedzUsuńNie mów, że nie idzie Ci HP! :)
OdpowiedzUsuńPrzez to nie przebrnę :)
UsuńJa również gratuluję:)
OdpowiedzUsuńBrawo :-)
OdpowiedzUsuń