piątek, 28 czerwca 2013
George R. R. Martin 'Starcie królów'
Kilka tygodni temu HBO skończyła emisję trzeciego sezonu Gry o Tron, a premiera kolejnego planowana jest na 2 kwietnia 2014 roku, trzeba więc skrócić sobie czas oczekiwania.
Druga część sagi Pieśń Lodu i Ognia. Na tronie zasiadł Joffrey Baretheon, syn zmarłego króla i Cersei Lannister, perwersyjny i rozkapryszony nastolatek. Królewski Namiestnik Eddar Stark nie żyje, a jego rodzina została rozdzielona: córka Sansa zmanipulowana przez Lannisterów, pozostała przy Joffreyu jako jego narzeczona. Początkowe zauroczenie i uwielbienie do chłopca zmieniło się w nienawiść, po tym, jak Joff odsłonił swoje prawdziwe oblicze. Arya Stark uciekła z zamku Lannisterów i jako chłopiec imieniem Arry została zwerbowana i prowadzona na Mur do Nocnej Straży. Ben i Rickon Starkowie zostali sami w Winterfell pod opieką maestera i najwierniejszych rycerzy Eddarda, a Rob ogłoszony królem Północy wraz z matką Catelyn, zbiera wojsko i rusza na wojnę z silami Lannisterów. Kraj został podzielony, bowiem w każdej jego części ktoś ogłosił sie królem i każdy nazywa innych uzurpatorami. Tymczasem w krainach za morzem swoje siły zbiera Daenerys Targareyn, która bez wytchnienia wędruje z ludem swojego zmarłego męża, by zasiąść na tronie jako prawowita królowa Westeros.
Książka ma ponad tysiąć stron, ale jest niesamowicie wciągająca. Przebija serial po stokroć. Mimo, że powieść jest wielowątkowa, nie można pogubić się w przedstawianych historiach i imionach bohaterów. Jest to moje absolutne odkrycie roku. recenzując pierwszą część pisałam już, że każdy z bohaterów jest wielowymiarowy, są tak ludzcy, że aż trudno uwierzyć, że to tylko fikcja. Mam nadzieję, że Martin szybko upora się z dwoma ostatnimi częściami sagi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jeszcze nie obejrzałam ani jednego odcinka "Gry o tron", ani nie przeczytałam ani jednej książki. Prawie jak "wstydliwe wyznania"... :))
OdpowiedzUsuńNie wstydź się ;) kwestia gustu. Ja widziałam zachwyt w internecie, myslę sobie: pewnie beznadzieja, ale zaczęła się 3 seria i przeswyciężyłam senność (serial o 22:00, a dla mnie to noc ;)). wciągnęłam się, później okazało się, że w pracy jest dziewczyna, która też to ogląda i tak to leci :)
UsuńJa bardziej z przekory, niż z gustu. Może i by mi się spodobało, ale skoro TYYYYYYYYYYYYLE ludzi to lubi, to ja nie obejrzę. Jak małe dziecko, infantylnie, wiem. Ale tak mam ze wszystkim. :D Może jak bum minie i ja sięgnę. :)
UsuńW ekonomii takie zachowanie konsumenta ma swoją nazwę: efekt Leibensteina ;) #skojarzeniowo
UsuńMnie niestety ta seria nie zaciekawiła, ale polecą ją mojemu bratankowi, który gustuje w takich klimatach.
OdpowiedzUsuńw zależności ile ma lat, trup ściele się gęsto, jest dużo seksu, więc wiesz... nie jest to powieść dla dzieci.
UsuńPierwszy sezon serialu za mną, teraz jestem na bodajże piątym odcinku drugiego sezonu. Jeszcze przede mną sporo, ale po wersję papierową sięgnę z pewnością. :)
OdpowiedzUsuńJa zamierzam za chwilę zacząć tom 1 Nawałnicy Mieczy, wymyśliłam też sobie kolekcjonowanie ksiażek z logo HBO :) napisz koniecznie jakie wrażenia!
Usuń