środa, 5 czerwca 2013
Jodi Picoult 'W imię miłości'
Akcja powieści toczy się w Biddeford w stanie Maine. Nina Frost wiedzie ustabilizowane życie u boku kochającego męża, wychowując pięcioletniego syna. Jako zastępca prokuratora, zajmuje się trudnymi przypadkami molestowania seksualnego, każdego niemal dnia spotyka rodziny, a przede wszystkim dzieci dotknięte tragedią.
Pewnego dnia syn Niny zaczyna zachowywać się inaczej niż zwykle, przestaje mówić, staje się zalękniony i wyobcowany. Przedszkolanka kieruje rodzinę Frostów do psychologa, który stawia diagnozę, że mały Nathaniel jest molestowany. Podejrzenia Niny padają na ojca chłopca. Z razji swojego zawodu Nina ma dostęp do najlepszych diagnostów, adwokatów, sędziów - w błyskawicznym tempie udaje jej się załatwić zakaz zbliżania się męża do Nathaniela. Dzięki prywatnemu śledztwu przyjaciela Niny, Patricka, pojawiają się nowe okoliczności i dowody. Kim jest sprawca, jak zareaguje Nina na nowe fakty, jak potoczą się losy rodziny Frost i ile człowiek jest w stanie zriobić w imię miłości - nie będę zdradzać...
Nie od dziś wiadomo, że pani Picoult specjalizuje się w trudnych przypadkach spraw rodzinnych, a tematyka jej powieści jest ściśle związana z rozprawami sądowymi. Ogromnym plusem jest to, że nie można przewidzieć zakończenia. Do wielbicielek Jodi Picoult szczególnie nie należę, ale od czasu do czasu można sięgnąć po jej powieści.
I jeszcze jedno: jeśli ktoś jest zainteresowany nabyciem tej powieści polecam sieć Rossmann w cenie 12,90, natomiast omijajcie Empik - prawie trzy razy droższa :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja należę do grona fanów Jodi Picoult. Mam za sobą 8 powieści tej autorki, a po resztę na pewno sięgnę. Każda z jej książek zapisała się w moim sercu, jednak "W imię miłości" ma w nim specjalne miejsce...
OdpowiedzUsuńMoją "naj", może dlatego, że jako pierwsza, jest "Bez mojej zgody". Reszta owszem, wywarła wrażenie, ale ta pierwsza jednak największe.
UsuńAutorka porusza trudną tematykę,to fakt, ale natłok emocji w powieściach jest tak wielki, że trzeba dawkować jej książki. Pewnie będę czytać co jakiś czas Picoult, bo dobrze się czyta, ale do moich ulubionych pisarek nie należy.
OdpowiedzUsuńJa lubię J.Picoult, ale tak jak napisałaś 'od czasu do czasu'. Myślę nawet, że jej książek nie da się czytać 'hurtem' :> Szybki przesyt gwarantowany;) A ja dawno nie czytałam nic tej pani i chyba najwyższy czas to zmienić:)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Czytanie hurtem pani Picoult powoduje przesyt. Kiedyś, w ataku euforii, przeczytałam pod rząd 3 jej książki - a to spowodowało, że przez następne 3 lata nie ruszyłam nic jej autorstwa.
OdpowiedzUsuńhardcore :)
UsuńNiemal we wszystkich powieściach Jodi poszczególne sprawy rozgrywają się na ławie sądowej, ale mnie to osobiście nie przeszkadza, dlatego, jak zwykle w przypadku tej autorki bardzo chętnie przeczytam ,,W imię miłości''.
OdpowiedzUsuń