Herbert George Wells, urodzony w 1866 roku brytyjski pisarz, to pionier gatunku science - fiction. Do najważniejszych jego dzieł należą: Wehikuł czasu, Niewidzialny człowiek, Wyspa doktora Moreau - trzykrotnie zekranizowana, ostatnio w 1996 roku, gdzie główne role zagrali Marlon Brando i Val Kilmer, a także oczywiście Wojna światów. Klasyka gatunku.
W niewielkim miasteczku na południu Wielkiej Brytanii zauważono metoer. Zaciekawieni ludzie chcą zobaczyć obiekt z bliska. Ku ich zaskoczeniu okazuje się, że jest to statek kosmiczny, z którego wydostają się dziwne postaci. Są to Marsjanie. Ludzie wpadają w panikę, statków przybywa, a Marsjanie sieją spustoszenie. Mieszkańcy miast i wsi tracą nadzieję na przeżycie, a najeźdżcy wydają się być wszechmocni. Gdy bohaterowie powieści są u kresu sił, z pomocą przychodzą im ziemskie bakterie.
Powieść jest genialna, chociaż początkowo bawiła mnie, szybko zrozumiałam, że nie jest to żadna satyra, ale apokaliptyczna wizja ataku kosmitów. Ukłon w stronę autora za wyobraźnię. Przeczytałam w różnych źródłach, że gdy pierwszy raz czytano powieść jako słuchowisko, ludzie wpadali w panikę, sądząc, że świat naprawdę zaatakowali kosmici.
Osobiście nie wierzę w żadne zielone ludki, które zacierają łapki na "zieloną planetę" i jeśli miałabym wybierać jakiekolwiek wojny w kosmosie to tylko Gwiezdne. Jestem dzieckiem Star Wars i Matrix. Niech Moc będzie z Wami :)
Mimo że klasyka - przekonać się do s-f nie mogę. Jeszcze film obejrzę - po książki nie sięgam. Może, po prostu, jeszcze nie dorosłam do. :)
OdpowiedzUsuńChyba nie dla mnie. Nie bawią mnie takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńWells jest moim wyrzutem sumienia - leży, czeka i doczekać się nie może ;) Jakoś czasu mało, choć wydawałoby się, że mieć go więcej nie mogę.
OdpowiedzUsuń