wtorek, 9 sierpnia 2011

Joyce Carol Oates 'Zabiorę cię tam'

Uwielbiam styl Oates, z przyjemnością sięgam po jej ksiażki
i wiem, że się nie zawiodę.

Akcja powieści toczy sie w latach 60 w stanie Nowy Jork.
Narratorka i główną bohaterką jest Annelia,
nie jest to jednak jej prawdziwe imię.
Historia składa się z trzech części:

'Skruszona' to opowieść o samotności i rozpaczliwej potrzebie akceptacji.
Annelia wspomina swoj rodzinny dom, śmierc matki,
opowiada o szkole średniej i początkach studiów.
Rozpaczliwie chce dostać się do stowarzyszenia Kappa Gamma Pi.
Nie pasuje jednak do tego środowiska imprezowych, napuszonych bigotek.
Przeżywa załamanie nerwowe i w ostateczności opuszcza stowarzyszenie.

'Negrofilka', czyli część druga, to opowieść o miłości do czarnoskórego mężczyzny.
Nie jest to jednak 'zwyczajne' uczucie,
ale rodzaj uzależnienia emocjonalnego, uwielbienie, podporzadkowanie się, obsesja
chociaż środowisko nie akceptuje związków mieszanych.
Vernor Matheius jest doktorantem filozofii,
Annelia jest dla niego w stanie zrobić wszystko.

W trzeciej części 'Wyjście' Annelia dowiaduje się,
że ktoś, kogo cała rodzina uważała za tragicznie zmarłego, żyje.
Mieszka w stanie Utah, umiera na raka krtani.
Annelia postanawia pojechać do niego jako jedyna z rodzeństwa.
Nie jest już obsesyjną studentka, zagubioną we własnej osobowości.

Książka zrobiła na mnie niesamowite wrażenie.
Oates pokazuje w jaki sposob człowiek sam siebie może niszczyć,
jeśli poddaje się obsesjom i wchodzi w destrukcyjne relacje z otoczeniem.
Dużo jest w tej powieści odniesien do filozofii
i to jest wątek, który mi przeszkadzał,
tak naprawdę nie wiem o co filozofom chodzi, nigdy nie zagłebiałam się
w myśli Platonów, Sokratesów i Nitzsche,
bo wiele z ich wywodów to dla mnie czysty bełkot,
a na wykładach z filozoffi na pierwszym roku studiów czytałam książki... :)

2 komentarze:

  1. Nie słyszałam o tej książce wcześniej a wydaje się być całkiem interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jest bardzo interesująca, nawet mimo watkow filozoficznych, ktorych czasem nie rozumiałam

    OdpowiedzUsuń