wtorek, 24 maja 2011

Natalia Rolleczek 'Bogaty książę'

Jednym słowem fajna powieść.
Przeziębienie trochę mi przeszkadzało w czytaniu, ale dałam radę :)

Akcja powieści dzieje się na trzech płaszczyznach,
mamy Niebo, Ziemię i powieść, którą snuje jedna z bohaterek.
W Niebie, w sferze fiołkowej spotyka się Matka z córką Martą,
toczą swoje 'rozmowy umarłych'.
Ziemski padół to głównie Italia, dokąd udała się, przyjaciółka Marty, Janka z mężem.
Mają tam mnóstwo niezwykłych i zabawnych przygód.
Trzecia płaszczyzna tej powieści to historia Jareda, który chce spotkać Jezusa.
Przyznam szczerze, że te fragmenty powieści najbardziej mnie nużyły.
Wszędzie pojawia się diabeł Tylos. Jest niejako łącznikiem trzech światów.
To on ubija 'interes' z Matką, miesza w życiu Janki, a raczej jej męża
i włóczy się za Jaredem.

Książka jest dobra, momentami płakałam ze śmiechu, ale mam uwagi do wydawnictwa.
Co tu kryć, nie ma wznowień, więc trzeba się cieszyć z tego, co się ma.
W rozmowie z bibliotekarką doszłyśmy do wniosku,
że często wznawiają jakieś gnioty, a dobra literatura marnieje gdzieś na półkach.
Mam jednak nadzieję, że to się zmieni.
I jeszcze jedno: w tym wydaniu, które ja mam (1977) nie ma tłumaczeń z włoskiego,
a właśnie dużo jest rozmów.
Dla mnie nie stanowiło to problemu, ponieważ znam ten język,
ale pozostałym czytelnikom może przeszkadzać i utrudniać delektowanie się powieścią.

I oczywiście wpadł mi cytacik :)

'Staram się widzieć ludzi takimi, jakimi urobiły ich okoliczności.
Życie nie prowadzi nas drogą świetlanych idei,
lecz pokrętnymi dróżkami sprzecznych pragnień, lęków i ambicji'

Otóż to. Jestem tego przykładem :)

2 komentarze:

  1. Chyba nie dla mnie, niestety

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny cytat! 'pokrętne dróżki sprzecznych pragnień, lęków i ambicji' - otóż to. takie jest życie.

    OdpowiedzUsuń