sobota, 18 lutego 2012

Paweł Oksanowicz 'Zlew'

 Witam po przerwie :).Tak się złożyło, że ostatnio nie miałam czasu na czytanie książek. Zaczęłam kolejne studia i zamiast w październiku, semestr rozpoczął się w listopadzie. Było bardzo intensywnie nie tylko jeśli chodzi o kimulację zajęć, ale też egzaminy... Poza tym wykładowcy wymagali od nas dużej samodzielności, dużo czasu poświęciłam na wertowanie książek z dziedzin, które były mi wcześniej obce, no ale ważne, że dałam radę, a kolejny semestr będzie lżejszy :)

Na początek wzięłąm sobie krótką powieść dziennikarza Pawła Oksanowicza. Cóż, wstęp niezły, bo oto poznajemy głownego bohatera - Franka Gałgana, który próbuje pozbierać się po rozwodzie. Tworzy sobie w internecie świat, w tym trzy wspaniałe kobiety. Niestety uciekają one z sieci, przysparzając Frankowi mnóstwa kłopotów, narażają go na gigantyczny dług w banku, jest ścigany przez policje, byłą żone, mafię rosyjską, komornika, różnych ciemnych typów...

Tak, jak lubię groteskę i absurd, tak w tej książce było go w nadmiarze. Zakończenie to totalny chaos. Owszem, występują dobre i zabawne dialogi, ale momentami akcja się przeciąga i dłuży. Mimo to, nie uważam, że zmarnowałam czas. Mam jednak nadzieję, że kolejny wybór lektury będzie lepszy.
Poniżej opinia Kazimiery Szczuki w Wysokich Obcasach :)

wysokie obcasy

2 komentarze:

  1. Hmm... Nietypowa książka, ale jak na nią trafię to dam szansę:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. nie przepadam za groteską i absurdem w książkach dlatego raczej sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń