Usłyszalam o tej książce dzięki Trójce, ale słuchałam audycji sporadycznie.
Gdy zobaczyłam powieść na półce w bibliotece,
postanowiłam ją zabrać do domu.
Jest to opowieść o tym, jak stado owiec próbuje dowiedzieć się dlaczego ich pasterz George nie żyje. Chodzą po wsi, węszą, szukają tropów, rozwiązują zagadki, ale przede wszytkim przyglądają się ludziom.Owszem, momentami zabawna i refleksyjna, ale nie zrobiła na mnie większego wrażenia.Prawie przez całą książkę byłam rozkojarzona, akcja mnie nużyła.
Podobało mi się natomiast zakończenie.
Było kilka komicznych momentów na przykład rozważania owiec o książkach, które czytał im George 'o Pamelach', baran Fosco ze skłonnościami alkoholowymi.
Zabawne było też wyobrażanie sobie jak owce wędrują po wsi,
zaglądają przez okna i snują się nocą w kościele.
Ot taka powiastka. Jak dla mnie - niekoniecznie.
Hm...a mi ciekawie zabrzmiało...lubię jak cos jest z punktu widzenia zwierząt albo osób nieżyjących. Hm, wpisuję na listę
OdpowiedzUsuńmoze po prostu to nie był mój dzień na tego typu literaturę, jest tez druga część 'Triumf owiec' i tez planuję ją przeczytać, może jak zagłębię się w temat, to coś zaiskrzy :)
OdpowiedzUsuńCzasem tak jest, czas odgrywa główną role w tym , czy nam się coś podoba czy nie:) czemu nie zaamieszczasz zdjęć okładek?
OdpowiedzUsuńbardzo bym chciala zamieszczac zdjęcia, ale chyba mam za wolny net, czasem strasznie dlugo sie przewijają strony, a zeby obejrzec jakis film?? o tym to juz mogę zapomnieć....
OdpowiedzUsuńJak dla mnie książka była genialna;) jednak ciężko mi powiedzieć na ile ta opinia jest obiektywna - uwielbiam owce, uwielbiam kryminały, uwielbiam rozważania filozoficzne - a tutaj znalazłam to wszystko:)
OdpowiedzUsuńScathach nigdy nie zastanawiałam się nad owcami ;))
OdpowiedzUsuńmoże bym kiedyś przeczytała chociaż myślę, że nie zrobi na mnie wielkiego wrażenia
OdpowiedzUsuń